Stropy zalane :)
Pomalutku coś się dzieje. Strop gotowy, 8 kubików wylanych. Teraz trzeba troszeczkę poczekać, aż wszystko porządnie wyschnie. Pogoda Sahara, trzeba często lać wodą.
Pomalutku coś się dzieje. Strop gotowy, 8 kubików wylanych. Teraz trzeba troszeczkę poczekać, aż wszystko porządnie wyschnie. Pogoda Sahara, trzeba często lać wodą.
Dwa dni pracy i ściany urosy. Idzie szybko bo z zastosowaniem pustaków ceramicznych na piankę. Jeszcze dwa dni i będą stropy. Tempo duże, hurtownia nie wyrabia z dostawami :)
Po wielu trudach, przeszkodach i zmiennej pogodzie mamy fundament. Jak przestanie padać to urosną ściany :)
W końcu coś się dzieje. Była koparka, pan z kopary się trochę załamał jak zaczął kopać, bo się okazało że u nas to mało co ziemi a sam kamień i skała. Jak stwierdził dobrze że budujemy bez piwnicy bo on by tego nie kopał. Ale udało się. Ławy zalane. Pogoda nie dopisuje bo wróciło ochłodzenia, ale liczę, że w przyszłym tygodniu ścianki fundamentowe już bedą.
Nareszcie mąż znalazł chwilę wolnego czasu, żeby wytyczyć nasz dom :) Aż wstyd się przyznać, że do tyczenia naszego domu chciał zapłacić innemu geodecie, bo jak twierdzi na nasz nie ma czasu